Pomimo usilnych starań ks. Franciszka Strzyża, ówczesnego proboszcza godulskiej parafii a jednocześnie wikariusza generalnego diecezji katowickiej wyrok został wykonany. Dnia 12 lutego 1942 roku około południa konwój z mysłowickiego więzienia dotarł do Goduli. Na miejsce egzekucji spędzono mieszkańców tutejszej gminy, w tym również młodzież i byłych powstańców. Na targowisku przygotowano drewniany podest z dwiema szubienicami. Wcześniej z premedytacją rozpowszechniano wieści, że w Goduli mają zostać powieszeni Polacy. Po odczytaniu wyroku przystąpiono do wykonania egzekucji. Zanim zginęli zdążyli krzyknąć „Niech żyje Polska”, „Niech żyje Chrystus Król”.
Według relacji świadków to właśnie byłym powstańcom nakazano wyciągnięcie spod nóg skazańców drewnianych podpórek. Po stwierdzeniu przez lekarza śmierci, ich zwłoki zostały prawdopodobnie przewiezione do krematorium w Oświęcimiu. Pośród zebranej ludności nie było żon skazańców. Marta Tiałowska, w tym czasie była w domu z dwumiesięcznym synem Jerzym, któremu nigdy nie było dane zobaczyć ojca. O śmierci męża, ona jak również Maria Nowak dowiedziały się od bliskich.
Do dnia dzisiejszego rodziny Ignacego Nowaka i Antoniego Tiałowskiego przechowują po nich pamiątki przypominające im bliskich. Pośród fotografii, korespondencji z więzienia są również haki, na których życie stracili obaj bohaterzy. Haki te rodziny otrzymały kilka lat po wojnie, kiedy rozebrano rozpadającą się szubienicę. Najbardziej cenną pamiątką dla rodziny Ignacego Nowaka jest jego ostatni list, który napisany został na skrawku szarego papieru. List ten ukryty był w płaszczu, w założeniu dołu. Kiedy rodzina odzyskała rzeczy z mysłowickiego więzienia Maria Nowak odkryła ten pożegnalny list w momencie kiedy chciała z płaszcza męża uszyć spodnie dla syna, radząc sobie w trudnej sytuacji materialnej. Po czasie obu wdowom ktoś podrzucił fotografie z wykonania egzekucji.
Kim byli nasi bohaterowie? Antoni Tiałowski urodził się 12 maja 1907 roku w Wysokiej na Pomorzu. W 1938 roku jako zawodowy żołnierz został przydzielony do nadgranicznych koszar w Goduli. Tutaj ożenił się z Martą Szklorz. We wrześniu 1939 roku wraz z powstańcami i żołnierzami bronił granicy polskiej w rejonie Goduli i Orzegowa. Po wycofaniu się na wschód w Tomaszowie Lubelskim dostał się do niewoli niemieckiej. Po udanej ucieczce wrócił do Goduli, gdzie na początku listopada 1939 roku nawiązał kontakt z podziemnym ruchem niepodległościowym. Został organizatorem i komendantem organizacji podziemnej w Goduli, która wchodziła w struktury Związku Walki Zbrojnej. Jego zastępcą był Ignacy Nowak, godulanin, urodzony 30 lipca 1906 roku. Jako piętnastoletni chłopiec podjął pracę w kopalni „Karol” w Orzegowie. Czas po pracy spędzał w licznych stowarzyszeniach społeczno-religijnych. W 1930 roku ożenił się z Marią Wyciślik. Miał syna Zygmunta i córkę Barbarę. Jako zastępca Antoniego Tiałowskiego zajmował się z nim m.in. udzielaniem pomocy rodzinom aresztowanych, przebywających w obozach bądź na przymusowych robotach.
Jesienią 1941 roku gestapo rozbiło silną tajną organizację harcerską w Rudzie, (noszącą kryptonim „Konwalia”). Niestety ktoś doniósł na gestapo o działalności tejże organizacji. Jako pierwszego aresztowano 6 września 1941 roku ks. Jana Machę, następnie kleryka Joachima Guertlera i Leona Rydrycha. Do masowych aresztowań doszło w październiku i listopadzie. W samej Rudzie Śląskiej (wg. Juliusza Niekrasza „Z dziejów AK na Śląsku”) zostało aresztowanych ponad 60 osób. Wielu z nich osadzono w więzieniu w Mysłowicach lub trafiło do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Współpracujących z tą organizacją Antoniego Tiałowskiego i Ignacego Nowaka aresztowano 15 listopada 1941 roku. Wyrokiem sądu okupacyjnego zostali obaj skazani na karę śmierci przez publiczne powieszenie.
Również 12 lutego 1942 roku w Rudzie został stracony Joachim Achtelik a w Bielszowicach Edmund Kokot. Od wielu lat w rocznicę śmierci Antoniego Tiałowskiego i Ignacego Nowaka odprawiana jest w naszym kościele Msza św.
Irena Twardoch, „Janowy Głos”, luty 2012.
Maria i Ignacy Nowakowie (1930 rok) Marta i Antonii Tiałowscy (1939 rok)